Terapie

Uzależnienie – choroba naszych czasów

Kiedy mówimy „uzależnienie” – najczęściej przychodzi nam na myśl nałogowe palenie papierosów, picie alkoholu, przyjmowanie narkotyków lub leków. Rzeczywiście te rodzaje uzależnienia są bardzo widoczne,  znane i już „oswojone”. Są to uzależnienia od substancji chemicznych, które wywierają wpływ na stany psychiczne.
Ostatnie dziesięciolecia coraz wyraźniej uświadamiają nam, że człowiek potrafi uzależnić się nie tylko od substancji chemicznych ale również od czynności (zachowań). Chociażby od takich jak: uprawianie seksu, jedzenie, gry hazardowe, komputer w powiązaniu internetem, praca, ćwiczenia fizyczne i wielu innych.

Wspólne cechy uzależnień

Jerzy Mellibruda w artykule „Nałogowa osobowość naszych czasów” opisuje to następująco:
… „Gdy popatrzymy uważnie na przebieg i skutki tych nałogowych czynności, zobaczymy, że w każdym przypadku  towarzyszą im  specyficzne i intensywne stany emocjonalne, odgrywające istotną rolę w uporczywym podejmowaniu zachowań przynoszących szkodę. Wydaje się, że osoby te nie licząc się z kosztami poszukują tych stanów i nie mogą się bez nich obejść. Dotyczy to nie tylko tych, którzy zażywają chemiczne substancje bezpośrednio zmieniające stany psychiczne, ale i tych, którzy nadają normalnym skądinąd zachowaniom taką intensywność i specyfikę, że prowadzi to do podobnych stanów emocjonalnych”…  
… „Szczególną rolę spełniają takie stany jak intensywne doświadczenie przyjemności zbliżającej się do rozkoszy i ekstazy, ostre wzbudzenia stanów napięcia i ekscytacji, głębokie stany rozluźnienia i relaksacji zbliżające się do stanów depersonalizacji oraz specyficzny rodzaj doznań nazywanych stanami zmienionej świadomości.
Wydaje się również, że kluczową rolę w rozpowszechnianiu się nałogów odgrywa dążenie do uzyskania kontroli nad stanem swoich uczuć w celu złagodzenia cierpienia i zapewnienia sobie poczucia przyjemności
Obecność tego dążenia w życiu człowieka wydaje się zrozumiała, ale niektóre sposoby jego realizacji mogą wciągać w poważne niebezpieczeństwa. Nadmiernie eksploatowane narzędzia służące do uzyskania panowania nad stanem własnych uczuć mogą się przekształcać w pułapki nałogów. Człowiek staje się niewolnikiem tych narzędzi – traci zdolności do dowolnego ich używania i to one używają jego.
Te współczesne „narzędzia szczęścia” można podzielić na dwie kategorie: używki (alkohol, leki, narkotyki, papierosy) oraz pewne zachowania (jedzenie, praca, seks, rozrywka, gry, ćwiczenia fizyczne). 
Gdy uporczywe poszukiwanie szczęścia coraz częściej utożsamiane z dążeniem do uzyskiwania przyjemności zaczyna dominować w życiu jednostki – wtedy przyjemność odsłania swoją drugą stronę i zamienia się w przymusowe i rozpaczliwe próby łagodzenia cierpienia. Tak więc natarczywe sięganie po przyjemność prowadzi człowieka do cierpienia, którego nie można uniknąć inaczej, jak przez powtarzanie czynności, które mu cierpienie sprawia. To jest ta podstawowa pułapka.
Dążenie do bezpośredniego kontrolowania swojego szczęścia powoduje, że ludzie tracą kontrolę nie tylko nad tym narzędziem, przy pomocy którego chcieli kontrolować życie, ale także nad całą resztą swojego życia, która została podporządkowana temu, co się właśnie wymknęło spod kontroli. Gdy człowiek zbyt uporczywie używa tych narzędzi do konsumowania przyjemności, to jak wspomniano wczesnej, może stać się ich niewolnikiem przez nie używanym.
To właśnie, jak się wydaje, można uznać za chorobę naszych czasów.
Nie ma jednego typu osobowości, który czyniłby człowieka bardziej podatnym na nałogi. Uzależniają się bardzo różni ludzie o bardzo różnych cechach: aktywni i pasywni, uzależniają się osoby otwarte i łatwo kontaktujące się z innymi ludźmi, ale także osoby zamknięte, skryte.
Wydaje się, że istnieją pewne czynniki indywidualne, które wywierają wpływ na wybór „narzędzia szczęścia”. Należą do nich m.in. indywidualne preferencje do określonych rodzajów doświadczeń tworzących poczucie dobrostanu. Wyróżnia się więc trzy podstawowe preferencje: relaksację, ekscytację i fantazjowanie.
Osoby, które w nadmierny sposób poszukują dobrostanu poprzez relaksację i uspokojenie, znajdują zadowolenie przy pomocy jedzenia, koczowania przed telewizorem lub przez picie alkoholu i zażywanie chemicznych substancji o właściwościach tłumiąco-hamujących jak np. heroina. Szukają redukcji różnego rodzaju dysonansów pochodzących ze źródeł zewnętrznych lub z wewnętrznych konfliktów. Uporczywie poszukują uspokojenia często w celu sprawowania kontroli nad tłumioną wrogością i irytacją. Wprawdzie stopień szkodliwości tego jest niezbyt wysoki ale często można by porównać wpatrywanie przez długie godziny w ekran telewizora do zażywania wizualnego RELANIUM lub innego środka uspokajająco – nasennego. 
Zupełnie inaczej poszukiwanie dobrostanu będzie się przejawiać u osoby preferującej doświadczenia pobudzenia i ekscytacji. Będzie ona dążyć do aktywnej konfrontacji z różnymi wyzwaniami sytuacyjnym, podejmować czynności ryzykowne, poszukiwać przygód seksualnych lub zażywać środki pobudzające jak kokaina czy amfetamina.
Jeszcze inne preferencje zobaczymy u osób dla których kluczem do dobrostanu jest zanurzanie się w fantazję. Pociągają je tajemnicze lub dziwne wyobrażenia, fantazjowanie, mistyczne doświadczenia, wschodnie rytuały itd. Sięgają również chętnie po substancje chemiczne torujące drogę do tego typu doświadczeń jak np. LSD, marihuana czy inne substancje halucynogenne.”… 

Co przesądza o tym, że to już uzależnienie?

Po pierwsze, obecność uporczywego dążenia do zażywania danej substancji lub do wykonywania określonych czynności, którego siła daje subiektywne poczucie nieodpartego przymusu wewnętrznego.
Po drugie, uporczywe powtarzanie tych zachowań mimo szkód, które powodują a w przypadku podejmowanych przez człowieka prób powstrzymania się od tego, co szkodzi, doznawanie niepowodzeń i załamywanie się kontroli nad tym postępowaniem.
Po trzecie, pojawianie się bardzo przykrych stanów psychicznych i dolegliwości fizycznych wtedy, gdy przedłuża się okres przerwy w zażywaniu substancji lub powstrzymywania się od nałogowych czynności oraz następnie doznawanie silnie oczekiwanej ulgi, po zakończeniu przerwy.

Terapia uzależnień

Podstawową forma leczenia uzależnień jest psychoterapia. Najlepiej realizować program terapii w wyspecjalizowanych poradniach lub oddziałach terapii uzależnień pod kierunkiem specjalistów. Dobrą rekomendacją programów terapii i terapeutów jest  finansowanie ich programu przez Narodowy Fundusz Zdrowia.
Wiele informacji dotyczących  terapii  a także lista placówek lecznictwa  spełniających wszystkie wymagane standardy  znajduje się pod adresem www.parpa.pl.
W przypadku uzależnienia od substancji chemicznych (alkohol, narkotyki, leki) przed rozpoczęciem właściwej psychoterapii może być potrzebne odtrucie organizmu i naprawienie szkód zdrowotnych wywołanych nadużywaniem.
Współcześnie proces terapii planowany i realizowany jest w oparciu o szczegółową indywidualną diagnozę problemów pacjenta.   Terapia jest procesem wieloetapowym a jej celem są możliwie trwałe zmiany postaw, przekonań, zachowań, przyzwyczajeń, relacji z innymi a także sposobów przeżywania, odczuwania i myślenia oraz reagowania.
Osoby wychodzące z uzależnienia mają do dyspozycji cenne oparcie w postaci ruchów samopomocowych realizujących programy różnych wspólnot typu „Anonimowi Alkoholicy”, „Anonimowi Narkomani”, „ Anonimowi Erotomani”, „ Anonimowi Żarłocy” itp.

Anonimowi Alkoholicy

Kim są? Tak mówią sami o sobie:
„Anonimowi Alkoholicy są wspólnotą mężczyzn i kobiet, którzy dzielą się nawzajem doświadczeniem, siłą i nadzieją, aby rozwiązać swój wspólny problem i pomagać innym w wyzdrowieniu z alkoholizmu. Jedynym warunkiem uczestnictwa we wspólnocie jest chęć zaprzestania picia. Nie ma w AA żadnych składek ani opłat, jesteśmy samowystarczalni, poprzez własne dobrowolne datki.
Wspólnota AA nie jest związana z żadną sekta, wyznaniem, działalnością polityczną, organizacją lub instytucją,  nie angażuje się w żadne publiczne polemiki, nie popiera ani nie zwalcza żadnych poglądów. Naszym podstawowym celem jest trwać w trzeźwości i pomagać innym alkoholikom w jej osiągnięciu.”
Wspólnota powstała w 1935r w USA w efekcie spotkania dwóch „beznadziejnych  alkoholików”: maklera giełdowego Billa W. i dr Boba S. Pierwsze grupy były bezimienne a w 1938 roku przyjęli nazwę „Anonimowi Alkoholicy”. W tym okresie zostały sformułowane podstawowe zasady jakimi kierowali się  (i kierują do dziś) w swoim działaniu. Te zasady znane są jako DWANAŚCIE KROKÓW i DWANAŚCIE TRADYCJI.
Cele sformułowane w „Dwunastu krokach” realizowane są przez poszczególnych członków grup AA w sposób indywidualny i często odmienny, a „Kroki” proponują jedynie kolejność przeprowadzania analizy własnych doświadczeń i dokonywania zmian. Forum „Dzielenia się doświadczeniem, siłą i nadzieją” są spotkania (mitingi AA) odbywające się najczęściej raz w tygodniu w stały miejscu i terminie.
Praktyczny dorobek istniejącej ponad 70 lat wspólnoty, której działalność rozszerzyła się praktycznie na cały świat, wskazuje, że ten program jest dostępny dla każdego alkoholika bez względu na jego wiek, wykształcenie czy status społeczny. Daje wskazówki w jaki sposób można osiągnąć trzeźwość, umożliwia analizę i zmianę własnych kontaktów z innymi ludźmi oraz umożliwia własny rozwój jako osoby trzeźwej nie tylko w wymiarze fizycznym ale także myślenia, odczuwania siebie i innych oraz trzeźwe funkcjonowanie w życiu.
Ogromna popularność tego programu wynika z jego niezwykłej skuteczności. Dzięki niemu setki tysięcy ludzi dotkniętych alkoholizmem mogły trwale wycofać się z nałogowego picia i zmienić swoje życie. Szybko zaczęto wykorzystywać ten program do radzenia sobie z innymi „beznadziejnymi” dotąd problemami. Powstały wspólnoty członków Rodzin Alkoholików (Alanon), Dzieci z Rodzin Alkoholików (Alateen), Dorosłych Dzieci Alkoholików  (DDA) ale też Anonimowych Narkomanów, Erotomanów, Obżartuchów itp. Program „Dwunastu Kroków” okazał się równie skuteczny i w tamtych przypadkach.
Tajemnica sukcesu wspólnoty AA była badana i analizowana prze wielu psychiatrów, psychologów, socjologów i innych specjalistów. Zrozumiano dość szybko, że AA nie jest konkurencją dla profesjonalistów zajmujących się alkoholizmem. Bardziej otwarci na zmiany profesjonaliści zaczęli współpracę z AA. Powstały pierwsze zespoły interdyscyplinarne składające się z profesjonalistów i niepijących już członków wspólnoty AA. Ta wymiana wiedzy i doświadczeń zaowocowała wypracowaniem nowoczesnych programów terapeutycznych i zmieniła oblicze współczesnego lecznictwa uzależnień.
Dziś Polska wspólnota AA ma ugruntowaną renomę i ponad 30 tradycję istnienia. Grupy AA funkcjonują w miastach, miasteczkach a często i we wsiach. Są dostępne i korzystanie z nich nic nie kosztuje. Tworzą niezwykle cenne środowisko dla osób wychodzących z uzależnienia i ich rodzin. Odgrywają coraz większą rolę edukacyjną wobec społeczności lokalnych i zmieniają  negatywne stereotypy społecznych postaw wobec osób uzależnionych.
Więcej informacji o tych wspólnotach i ich programach można znaleźć na www.aa.org.pl.
Innym cennym źródłem oparcia dla osób uzależnionych i współuzależnionych są Kluby Abstynentów, tworzące środowisko promujące  zdrowy styl życia bez uzależnień, integrujące osoby uzależnione i członków ich rodzin, tworzące warunki do realizacji pasji i zainteresowań.
Praktyka pokazuje, że najlepsze, najbardziej trwałe efekty zmiany osiągają osoby,  które korzystają z pomocy profesjonalnych programów terapii a jednocześnie czynnie uczestniczą we wspólnotach samopomocowych i środowisku abstynenckim.

Komentowanie wyłączone.

Scroll Up